piątek, 13 września 2013

Wrześniowe nowości kosmetyczne i nie tylko

Ostatnio wpadło w moje ręce kilka rzeczy, które dopiero zaczynam testować. Wszystkie to dla mnie totalne nowości, jeszcze ich nie miałam, ale niektóre już dawno chciałam wypróbować. Oto moje najnowsze zdobycze:


Dwa produkty Toni&Guy: suchy szampon (od dziś w promocji w Rossmannie w cenie 20 zł zamiast 40) - używam takich produktów bardzo okazjonalnie i testuję wszystkie dostępne na rynku, o tym akurat słyszałam trochę dobrego oraz szampon mocno oczyszczający do użytku tylko od czasu do czasu - także słyszałam o nim pozytywne opinie i postanowiłam wypróbować, zwłaszcza przed nakładaniem intensywnie działających masek.


Bardzo lubię serię Nivea Long Repair, więc tym razem postanowiłam wypróbować spray bez spłukiwania - baaardzo ułatwia rozczesywanie włosów.
Żel pod prysznic Isana Urea z 5% zawartością mocznika. Pozostałe produkty z tej serii Isany sprawdziły się (krem do rak jest moim faworytem), więc nie zastanawiałam się nad zakupem żelu zbyt długo :)


Krem nawilżający matujący 25+ Ziaja - pasuje mi i wiekowo i do mojego typu cery, kupiłam po zachętach dziewczyny z kanału "callmeblondieee" z YT :)


Pomadka rumiankowa Alterra - kupiłam w celu odżywienia rzęs i głównie o takiej jej przydatności słyszałam. Ma super naturalny skład, same olejki i ekstakty roślinne, zobaczymy jak się sprawdzi.



Coś do zębów :) Szczoteczka elektryczna Oral-B 3D White - od dziś w bardzo korzystnej cenie w Rossmannie (59 zł zamiast 90) oraz pasta Biała Perła - kupiona za grosze, ale poczytałam opinie dopiero po zakupie i jestem nastawiona dość sceptycznie.


I na koniec coś z zupełnie niekosmetycznej bajki: gumki do włosów z H&M :) Najpierw kupiłam złotą i zakochałam się w efekcie jaki daje na włosach. Poleciałam zakupić dwa pozostałe kolory: srebrną i czarną. Pierścień zapina się na kucyku i wygląda to bosko. Cena: 6,99zł/szt.

wtorek, 10 września 2013

Muffinki czekoladowo-bakaliowe z fasoli

W związku z tym, że ostatnio zaostrzyłam dietę (z pozytywnym skutkiem :)) i znowu mam wenę w kuchni, postanowiłam przedstawić Wam jeden z bardziej udanych "dietetycznych" deserów, a mianowicie muffinki na słodko z fasoli. Pierwotną inspiracją był ten przepis. Ale ja, jak to ja, zawsze muszę coś dodać, zmienić i tak oto mam kilka wersji tych muffinek. Dziś wersja najczęściej stosowana.


Składniki:
  • 3 jajka
  • 1 puszka czerwonej fasoli (240g)
  • 3 łyżki otrąb pszennych (lub owsianych) najlepiej drobno zmielonych
  • 6-7 łyżeczek ksylitolu (lub inna substancja słodząca w ilości wg uznania i smaku)
  • 1 łyżeczka cynamonu (ewentualnie przyprawy do piernika)
  • 1 łyżka kakao
  • 2 łyżki odtłuszczonego mleka w proszku
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 4-5 łyżeczek wiórków kokosowych
  • pół szklanki orzechów włoskich
  • kilka śliwek suszonych
  • opcjonalnie inne dodatki jak: suszona żurawina, banan, gorzka czekolada, ananas z puszki
Przygotowanie:
  • odsączyć fasolę i porządnie przepłukać, można zostawić w wodzie na kilkanaście minut
  • żółtka jaj, otręby, ksylitol, cynamon, proszek do pieczenia, mleko w proszku, kakao, jogurt wiórki wymieszać w misce
  • zblendować fasolę na gładką masę i dodać do pozostałych składników (opcjonalnie zblendować razem z bananem)
  • ubić białka i dodać wraz z pokrojonymi śliwkami i orzechami
  • przelać masę do foremek i piec około 25-30 minut w 180 st.
Smacznego!