Ja ula nie posiadam, ale miód i owszem :)
Jakiś czas temu dostałam się do przetestowania najnowszego
masełka do ciała The Body Shop z kolekcji Honeymania, która pojawi się w
sklepach już 30. sierpnia.Nie jest to jedyne masełko TBS jakie posiadam/-łam. I różni się ono od innych testowanych przeze mnie, ale o tym za chwilę.
Zacznijmy od składu: Aqua,
Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Cetearyl
Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, C12-15 Akryl Benzoate, Ethylhexyl
Palmitate, Cera Alba, Sesamum Indicum Seed Oil, Parfum, Bartholletia Excelsa
Seed Oil, Dimethicone, Mel/Honey, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Xantan Gum,
Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Disodium EDTA, Tocopherol, Geraniol, Sodium
Hydroxide, Linalool, Limonene, Citric Acid.
Skład całkiem przyjazny, na wysokich miejscach naturalne oleje i
masła. Miód wprawdzie nie jest na początku, ale już w drugiej połowie listy
składników. Jak obiecuje producent – do wyprodukowania miodu potrzebnego do
jednego kosmetyku około 100 pszczół musi pokonać dystans ponad 2 tys. km i
zebrać nektar z około 50 tysięcy kwiatów J
Pierwsze co poznajemy po
otworzeniu pudełeczka, to zapach J Jest obłędny – jak w
przypadku wielu kosmetyków TBS. A że ja uwielbiam zapachy „jadalne” i słodkie
to ten jest idealny. Wyraźnie można wyczuć miód, ale nie jest to
jedyna nuta zapachowa. Wyczuwam również delikatny zapach kwiatowy.
Konsystencja masełka mnie zaskoczyła. Spodziewałam się zbitej, typowej dla masła konsystencji jak w moim czekoladowym z kolekcji Chocomania. A tymczasem w tym przypadku jest gęsta i bardzo kremowa. Zdecydowanie bardziej przypomina
krem niż inne masełka TBS, przez co jest lżejsze, w sam raz na lato. Również szybciej się wchłania w skórę i łatwiej je rozsmarować niż typowe masła.
Jeśli chodzi o działanie masełka, to jako posiadaczka skóry normalnej, czasem
lekko przesuszającej się w niektórych partiach, jestem w pełni usatysfakcjonowana. Nawilżenie utrzymuje
się długo i myślę, produkt sprawdzi się nawet w przypadku skóry bardziej suchej
niż moja.
Podsumowując: masło Honeymania
jest całkiem udanym produktem The Body Shop. Będzie dostępne w sklepach, tak
jak wspomniałam na początku, już od 30. sierpnia w cenie 69 zł, ale obecnie
możecie jeszcze pobrać z fanpage The Body Shop na Facebooku kupon zniżkowy, aby zakupić 2 produkty z tej kolekcji 25% taniej. Można tam również zagłosować na moją recenzję ;)
Moje ukochane czekoladowe! <3
OdpowiedzUsuń